Adoracja w poezji - Parafia Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli

Bractwo Adoracji Najświętszego Sakramentu
im. bł. Bronisława Markiewicza
przy Parafii Trójcy Przenajświętszej w Stalowe Woli

Parafia Trójcy Przenajświętszej w Stalowej Woli


Przejdź do treści

Adoracja w poezji

Kościół
Adoracja
 Zapatrzeni w siebie oczami miłości.
 Ja Cię nie pojmuję, a Ty mnie w całości.
 Przenikasz mą duszę i znasz każde tchnienie.
 Poznać Cię i pokochać jest moim pragnieniem.
 Wpatrując się w Ciebie i w hostii kształt biały,
 doznaję Twej łaski, choć jestem tak mały.
 Wiem, że nie tylko ja patrzę w Ciebie, ukorzony
 ale, że Ty Panie – też jesteś we mnie wpatrzony.


Tabernakulum
Przedziwne mieszkanie dla Boga samego.
W prostocie betlejmskiej groty zrodzonego.
W zwykłości miejsca - niezwykłość schowana,
Która anielskie i królewskie ugina kolana.
Gdy świat wciąż poszukuje antidotum bólu,
znajdzie je  - w prostocie Tabernakulum.

Kruchość
  Kruchość moja wobec Hostii białej,
 w „zapatrzeniu” w Nią godnością się staje.
 Bo gdy Twa Boska moc żywioły wyzwala,
 mocą miłosierdzia Swego, bliskością zniewalasz.
 Tak odlegle i tak blisko człowiek Boga sięga.
 Paradoksu tego źródłem jest Twoja potęga,
 która majestat i miłość łączy w jednym tchnieniu,
 by grzesznego człowieka „obmyć” w przebaczeniu.



Wołam do Ciebie Panie

Wołam do Ciebie mój Boże i Panie,
gdy jestem słaby i nikim się zdaję.
Na dźwięk Twojego imienia z upadku powstaję.
Gdy łaska Twa pokarmem jest jak z nieba manna
Krzyczę całym sobą ku niebu: Hosanna!
 
Gdy świadom swych grzechów i synowskiej zdrady,
brnąc po bezdrożach grzechu, wiem że nie dam rady.
Przychodzisz w takiej porze, wraz z Tobą euforia.
Powstaję z upadku. I ze skruchy łzami wołam: Gloria!
 
Siedemdziesiąt siedem razy naiwnie upadam.
Tyleż samo razy słowo przebaczenia pada.
A Ty moją biedę i małość, z miłością przytulasz.
Wtedy - ja proch tej ziemi wołam: Alleluja!
 
Pielgrzymem będąc - w krótkim życia darze,
na rzecz jednego pragnienia pozbywam się marzeń.
Jednego tylko pragnę - spełnić Twój testament,
by stojąc przed Twym obliczem usłyszeć Twoje Boskie:
Amen.
 
Tyle jeszcze…
Tyle jeszcze do zrobienia,
jeszcze tyle do przeżycia.
Moc ciężarów do niesienia,
wiele szczytów do zdobycia.
W sercu rodzi się pytanie:
Tyle jeszcze? Aż czy tylko?
Jak wykonać to zadanie,
Kiedy życie bywa „chwilką”?
           .  .  .
Tyle było do zrobienia,
tyle było do przeżycia.
Moc ciężarów do zniesienia,
tyle szczytów do zdobycia.
Były przecież na to szanse.
Były takie możliwości.
Nie udało się awansem...
Już nie będzie sposobności.
           .  .  .
Nic nie będzie do zrobienia.
Nic nie będzie do przeżycia.
Ni ciężarów ponad siły,
ani szczytów do zdobycia.
Życie już nie będzie „chwilką”
Wreszcie łatwo, lekko będzie.
ja szczęśliwy i... On tylko.
Miłość będzie wszędzie!
Portret
Namaluj mi proszę świętego.
Z krwi i kości stworzonego,
by nieziemski dał warunek,
lecząc mą słabą naturę.
Namaluj mi obraz prawdziwy,
bym nie był człowiekiem lękliwym,
a pędzlem uczyniony rysunek,
nieba niech wskaże kierunek.
                                                               
Namaluj mi portret człowieka,
który wie, że droga daleka -
do najprawdziwszego celu,
bym znalazł się pośród wielu.
Którzy z tych świętych obrazów
nie szczędzą pouczeń i razów -
które, gdy mądrze pojęte,
co zwykłe zamienią w święte.
Namaluj mnie proszę - samego
szarością przygniecionego,
bym zapatrzony w Ciebie -
nie ramkach był, lecz w niebie.
Różaniec

Jeśli chcesz zerwać słabości kaganiec.

Odmawiaj z wiarą codziennie różaniec.

By odnaleźć pustki i sensu różnice.
Odmawiaj nabożnie Boże tajemnice.
W ich treści odnajdziesz zamysł Boga wielki.
I zbawczą misję Maryi, Bożej Rodzicielki.

Jeśli twoje życie bywa bezlitosne.
Ukoją je różańca tajemnice radosne.

Gdy w mroku wiele spraw gubi się i gmatwa.
Rozjaśnią je różańcowe tajemnice światła.
 
Gdy upadasz, a męki twe bywają bezkresne.
Rozważaj z pokorą tajemnice bolesne.
 
Nadziei nie trać, gdyś smutny, opuszczony, biedny.
Umocnienia szukaj w tajemnicach chwalebnych.
 
Wróć do spisu treści